Jak zaprojektować książkę i e-booka, żeby czytało się je z przyjemnością?

Każdy, kto czyta dużo, wie, że są książki, które „wchodzą same” – strona po stronie, aż nagle orientujesz się, że minęła północ. I są takie, które mimo ciekawej treści męczą, spowalniają, a nawet sprawiają, że porzucamy lekturę.
Sekret często tkwi nie w treści, ale w projekcie publikacji – czyli w tym, jak książka została złożona, jakie ma fonty, marginesy, interlinię. To właśnie typografia i układ decydują o tym, czy czytelnik zanurza się w świat opowieści, czy walczy z oczami i zmęczeniem.
Pomyśl o tym jak o UX (user experience) – czyli doświadczeniu użytkownika. W aplikacjach chodzi o to, by korzystało się z nich łatwo i intuicyjnie. Z książką czy e-bookiem jest podobnie: dobra typografia i układ sprawiają, że czytelnik skupia się na treści, a nie walczy z formą.
Struktura – mapa, dzięki której się nie gubisz
Dobra publikacja to taka, w której od razu wiesz, gdzie jesteś.
- Rozdziały mają wyraźny początek i koniec.
- Śródtytuły dzielą długie partie tekstu, pomagając odpocząć oczom.
- Spis treści działa jak GPS – w e-bookach szczególnie, bo tam często nawigujemy zamiast „przewracać kartki”.
- Marginesy i białe przestrzenie (tzw. whitespace) są równie ważne jak tekst – to wolne miejsca wokół i między akapitami, które pozwalają oczom odpocząć i sprawiają, że tekst nie zamienia się w „ścianę liter”.
Wyobraź sobie książkę, w której wszystkie akapity sklejono w jedną blokową kolumnę – czytałbyś?
Fonty – szeryfowe czy bezszeryfowe?
Tu wchodzimy w klasykę sporów typograficznych.
- Szeryfy (np. Garamond, Minion, Merriweather) – od setek lat królują w książkach drukowanych. Te delikatne „ogonki” prowadzą oko po linii i wspierają długą lekturę. Idealne do powieści, esejów, tekstów ciągłych.
- Bezszeryfowe (np. Lato, Helvetica, Source Sans) – nowoczesne, proste, świetne do krótszych treści, do publikacji cyfrowych z dużą ilością grafiki. W e-bookach sprawdzają się, gdy chcemy nadać lekkości i przejrzystości.
Zasada: w jednej publikacji warto stosować nie więcej niż dwa różne kroje fontów – jeden do tekstu głównego, drugi do nagłówków.
I jeszcze jedno: jeśli już łączysz dwa różne kroje, niech naprawdę się od siebie różnią. Kontrast (np. szeryfowy + bezszeryfowy, albo klasyczny + nowoczesny) daje przejrzystość. Ale dwa fonty bardzo podobne, różniące się tylko detalem, zamiast elegancji wprowadzą chaos.
Rozmiar i interlinia – złoty środek
Zbyt mała czcionka? Męczy. Zbyt duża? Trudno „płynąć” przez tekst.
- Druk: standard to 10–12 pkt w tekście głównym.
- E-booki: lepiej nie narzucać – daj czytelnikowi możliwość zmiany wielkości fontu.
A co z interlinią?
- Dobrze, gdy ma od 120 do 150% rozmiaru fontu.
- Dla 11 pkt czcionki daje to 13–16 pkt odstępu.
- Zbyt ciasno = oczy się męczą. Zbyt luźno = tekst wygląda jak notatki dla dzieci.
Długość linii – mniej znaczy lepiej
Optymalnie linia powinna mieć 50–70 znaków.
Dlaczego? Bo wtedy oko nie gubi się przy przejściu do kolejnego wiersza.
W książce papierowej kontrolujesz to marginesami i szerokością łamu. W e-bookach bywa trudniej, ale pamiętaj – im mniej „ściany tekstu”, tym lepiej.
Justowanie, akapity, kontrast
To drobiazgi, które robią różnicę:
- Justowanie – w druku wygląda elegancko, w e-bookach często generuje brzydkie przerwy. Tam lepiej wyrównać do lewej.
- Dzielenie wyrazów – w książkach drukowanych ratuje skład, w e-bookach bywa irytujące. Lepiej unikać.
- Kontrast – klasyka to czarny tekst na białym tle (albo lekko kremowym). Eksperymenty z szarym na ciemnym nie sprawdzą się przy długiej lekturze.
- Akapity – dobrze robić wcięcia akapitowe, bo ułatwiają czytelnikowi śledzenie rytmu tekstu. Ale pamiętaj: albo wcięcia, albo odstępy między akapitami. Łączenie obu rozwiązań daje efekt bałaganu i nierównego tempa czytania.
Nawigacja i dodatki
- Przypisy i cytaty – powinny być wizualnie wyróżnione, ale nie na tyle, by wybijały czytelnika z rytmu.
- Spis treści w e-booku – musi działać, bo czytelnik często skacze po rozdziałach.
- Responsywność – publikacja w EPUB powinna dopasować się do ekranu – niezależnie czy to Kindle, PocketBook czy tablet.
Czytelnik w centrum
Czytelnik ma dziś swoje przyzwyczajenia – jedni wolą nocny tryb na Kindle’u, inni duże litery na smartfonie. Dlatego ważne jest, by publikacja dawała swobodę: możliwość zmiany fontu, wielkości, marginesów. Autor i projektant powinni myśleć nie o tym, „jak wygląda książka u mnie na ekranie”, ale jak będzie się ją czytać w setkach różnych kontekstów.
Mini-checklista dla autorów self-publishingu
- Podziel treść na logiczne rozdziały i śródtytuły
- Używaj maks. 2 fontów – kontrastujących ze sobą, nie myląco podobnych
- Rozmiar tekstu 10–12 pkt (druk) lub skalowalny (e-book)
- Interlinia 120–150% rozmiaru fontu
- Długość linii 50–70 znaków
- Akapity: wybierz jedną metodę – albo wcięcia, albo odstępy
- Spis treści – zawsze interaktywny w e-booku
- Kontrast wysoki, bez udziwnień kolorystycznych
Podsumowanie
Dobra książka to nie tylko opowieść, ale też sposób, w jaki została podana. Typografia, marginesy, akapity – to wszystko jest jak dyskretny przewodnik. Gdy działa dobrze, czytelnik tego nie zauważa. Po prostu wciąga się w historię i zapomina o całej reszcie.
I właśnie o to chodzi.